jej.. jaki dzisiejszy dzień jest do dupy, nic się nie chce robić..
jeszcze jutro na polskim zaczynamy omawiać potop.. juhuu.. coś czuję, że
do końca tego tygodnia nie będę chodzić do szkoły, bo się nie opłaca.. w
czwartek piszą maturę z angielskiego, w piątek wyjazd do gazety..
jeszcze w dodatku nie przeczytałam do końca lektury, a czuję, że na
wejście będzie kartkówka.. więc raczej nie pójdę jutro do szkoły, ani w środę,zostanę w domu i będę wkuwać
historię, matmę i angielski na za tydzień oraz się opierdalać ;)
wrzucam
fotki z czwartkowego ogniska u Pawła, które miałam wstawić w piątek
bodajże wieczorem, ale nie dałam rady, bo nie miałam czasu, dlatego
wstawiam je dziś.. a teraz lecę oglądać dalej film Apocalypto, cze. ;)
Rihanna-Where Have You Been
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz